Ze starego albumu – kilka zdjęć z krakowskiego zoo!

Co prawda nie udało nam się w tym roku odwiedzić krakowskiego zoo – choć bardzo chcieliśmy i takie były wstępne plany – nie oznacza to jednak, że nic się w temacie krakowskiego zoo na Mrówkojadzie nie pojawi.
W ciągu ostatnich 14 miesięcy na stronie pojawiły się dwie relacje naszych korespondentów, a i my zrobimy wszystko, żeby Kraków odwiedzić w przyszłym roku.
Jednak to, że Redakcja Mrówkojada nie odwiedziła jeszcze krakowskiego zoo nie znaczy, że… wcale tam nie była! Przeciwnie – była i to kilka razy, jednak w czasach, gdy nie tylko nie istniał jeszcze Mrówkojad, ale i o Internecie mało komu się jeszcze śniło…

Trochę przypadkiem wczoraj sięgnęliśmy po nasze rodzinne albumy fotograficzne, w których ku naszemu zdumieniu natrafiliśmy na kilkanaście fotografii wykonanych w krakowskim zoo w latach 80., gdy połowa Mrówkojada dzieckiem jeszcze wówczas będąc kilka razy odwiedziła krakowskie zoo.
Żeby było ciekawiej, wśród nich znalazło się i kilka takich, na których nikogo z Mrówkojada być nie mogło, bo zrobiono je jeszcze wcześniej!
Oto mała, sentymentalna wycieczka fotograficzna do krakowskiego zoo!

31. 06. 1989

WIELBŁĄDY

Hmm... wygląda, jakby ktoś tu próbował karmić wielbłądy...

Można było podejść do wielbłąda bardzo blisko...

Co ciekawe, wybieg wielbłądów nie zmienił się praktycznie do dziś!

Zdjęcie wybiegu wielbłądów z maja 2011 (fot. Tesia)

ELANDY

Tu chyba też ktoś próbuje karmić zwierzaki...

Najpierw myśleliśmy że to markury, okazało się jednak, że to elandy. No cóż… :).

My tymczasem cofamy się jeszcze kilka miesięcy…

02. 1989

OWCE GRZYWIASTE -ARUI

Przy wybiegu arui - ktoś tu znowu próbuje karmić zwierzaki...

Arui zajmują duży kamienisty wybieg, który również wygląda dziś tak, jak w 1989 roku – zresztą zobaczcie sami:

Wybieg arui w krakowskim zoo - 2010 (fot. Wojtek)

Widzicie paśnik z daszkiem z prawej strony, tuż przy ogrodzeniu? To porównajcie z tym na zdjęciu poniżej, z 1989 roku :).

Wybieg arui - luty 1989

W przewodnikach po krakowskim zoo (i tym z 1997 roku, i tegorocznym) możemy przeczytać:

Arui są ulubieńcami zwiedzających, szczególnie dzieci, które stoją przy wybiegu całymi gromadami, wabiąc zwierzęta zielonymi gałązkami, sianem lub trawą.

No cóż, dwa powyższe zdjęcia potwierdzają każde słowo :).

Nas zastanawia tylko, jakim cudem powstało to zdjęcie:

Arui chodzące swobodnie po zoo?

Ktoś wie?
A my cofamy się kilka lat, do 1980 roku…

1980 – TYGRYS SYBERYJSKI

Przy klatce tygrysa - to zdjęcie zrobiono jeszcze przed przyjściem na świat autorów strony (rok 1980)

Na szczęście dzisiaj tygrysy mają w Krakowie znacznie lepsze warunki:

Wybieg tygrysów w krakowskim zoo - rok 2010 (fot. Wojtek)

A na koniec przeniesiemy się jeszcze bardziej w przeszłość – do początku lat 60.!

lata 50./60. – SŁOŃ INDYJSKI

Dawno temu w krakowskim zoo...

To zdjęcie zostało zrobione w 1959 lub 1960 roku (pewności nie mamy, ale na pewno nie było to później, na co mamy mnóstwo dowodów) przy wybiegu słonia indyjskiego w krakowskim zoo.
Fotografia to wyjątkowa z wielu powodów, jest z nią jednak pewien problem, bowiem… pierwszy słoń indyjski w historii krakowskiego zoo – słonica Kinga – przyjechał do Krakowa… 5 października 1963 roku jako młoda, niespełna trzyletnia słoniczka (urodziła się w 1960). Sprowadzono ją z Kalkuty, skąd najpierw trafiła 18 maja 1963 roku do Łodzi (przez Kraków – tam zatrzymano się z nią na kilka godzin!) wraz z sześcioma innymi słoniami w ramach tzw. importu centralnego. Kosztowała na ówczesne czasy bardzo dużo, bo aż 100 tys. złotych dewizowych! Po wstępnej aklimatyzacji w Łodzi, Kinga 5 października 1963 roku (niektóre źródła podają, że 15 października…) przyjechała do Krakowa… samochodem dostawczym marki Żuk!
Jakim więc cudem mogło powstać to zdjęcie? Głowimy się od dwóch dni i nic mądrego nie wymyśliliśmy – słonica przyjechała w 1963 roku – tak podają wszystkie możliwe źródła, zdjęcie na pewno zrobiono znacznie wcześniej, najpóźniej w 1961 roku. Jeśli ktoś ma jakieś pomysły, prosimy o pomoc :).
Co ciekawe, następny słoń trafił do krakowskiego zoo dopiero po 36 latach – 18 września 1996 roku z zoo w niemieckim Jaderberg przyjechała słonica Birma, urodzona w 1967 roku. Niestety, obie słonice już nie żyją – Kinga padła w 22 lipca 2000 roku w wieku 40 lat, Birma zaś sześć lat później, mając 33 lata.
Obecnie w krakowskim zoo są dwie słonice – Citta i Baby, które przyjechały do Krakowa w roku 2006 z Hiszpanii.

Citta i Baby - słonice z krakowskiego zoo (fot. Wojtek)

Starszych zdjęć już niestety nie mamy – mamy za to nadzieję, że w przyszłym roku przybędzie nam najnowszych zdjęć z krakowskiego zoo.
Przy tym wszystkim żałujemy, że nie zachowały się żadne nasze zdjęcia z obu poznańskich ogrodów, które wiele razy odwiedzaliśmy już od połowy lat osiemdziesiątych…

ARCHIWUM MRÓWKOJADA

W związku z tematem mamy prośbę do naszych czytelników – jeśli posiadacie jakieś archiwalne zdjęcia zrobione w którymkolwiek polskim zoo, a chcielibyście się nimi z nami podzielić – będziemy wdzięczni!
Można je przesyłać na adres Redakcji (czipsy.dwa@gmail.com)!