„7 Dni Zoo” – nr 229

Marzec kończył się świątecznie. Tuż przed ukazaniem się tego tekstu obchodziliśmy Wielkanoc. A jak te święta to sporo zwierzęcych symboli. Baranki, króliczki i kurczaczki. No i mnóstwo jajek. Malowanych, gładkich, w majonezie i bez niego. Taki czas, taka tradycja. Za chwilę do niej wrócimy.
Wielkanoc kojarzy się też z wiosną, coraz większym ciepłem, słońcem częściej wychylającym się zza chmur. Ogólnie w tym czasie robi się przyjemniej po zimowych niedogodnościach. W tym roku naprawdę ciepło zrobiło się jakby wcześniej, więc niech to będzie dobry znak na nadchodzące miesiące. Niech będą dobre dla odwiedzających ogrody zoologiczne gości, ale i samych placówek. Niech się dzieje dużo dobrego. Będzie o czym pisać, to jedno. Będzie super, to drugie. Przecież lubimy te wyjątkowe miejsca, gdzie możemy spotkać się oko w oko ze słoniem, żyrafą, lwem czy hipopotamem, a także z całą resztą mniej lub bardziej znanych zwierzaków.
A wracając do zwierzęcych symboli wielkonocnych świąt, postanowiliśmy skupić się na jajkach i kurczakach. Jedno i drugie ma związek z bohaterem naszego wstępu. Zanim go nazwiemy z imienia, pobawmy się dylematy. Wielu się zastanawia co było najpierw; jajko czy kura? A może na początku był kogut? Problem ma długą historię i do dziś nie został kategorycznie rozwiązany. My też nie pokusimy się o jego rozstrzygnięcie, ale wiemy natomiast, że zanim pojawiła się domowa kura czy też kogut to spokojnie życie wiódł sobie kur bankiwa. Pochodzący z Azji przodek domowych kur, który zanim zostaje dorosłym osobnikiem jest słodkim, żółtym kurczakiem jakich w hurtowych ilościach widzimy w okresie przed Wielkanocą i w czasie jej trwania. Mamy więc jajko, mamy kurczaka i kura bankiwa na wstępie kolejnej odsłony naszego cyklu. Wraz z sympatycznym przedstawicielem skrzydlatej fauny Azji południowo-wschodniej zachęcamy do sprawdzenia jakie to wiadomości kryją się w 229 części 7 dni Zoo. Kto czyta ten wie. A wiedzieć jest lepiej niż nie wiedzieć.

Wszystkie zebrane poniżej informacje pochodzą ze stron internetowych lub profili FB poszczególnych ogrodów zoologicznych, innych instytucji i mediów oraz z własnych obserwacji.
Autorem tekstu jest Robert.

NARODZINY

 

ZOO BORYSEW

W borysewskim zwierzyńcu na świat przyszedł samiec wielbłąda dwugarbnego, który otrzymał imię Zordon.

Zordon. Fot.: Zoo Borysew

ZOO CHORZÓW

W śląskim ogrodzie zoologicznym przyszło ma świat cielę antylopy nilgau. Maluch największej azjatyckiej antylopy to samiec.

Jak to jest spojrzeć nilgau prosto w oczy? Fot.: P. Wikarek/ profil FB Zoo Chorzów

W poprzednim odcinku naszego cyklu pisaliśmy o przychówkach u nial grzywiastych z chorzowskiego zoo. Informowaliśmy o dwóch samiczkach, ale informacja jest już nieaktualna. W tak zwanym międzyczasie maluchów w stadzie nial przybyło i jest ich pięcioro. Trzy dziewczyny i dwóch chłopaków.

Niale mnożą się hurtowo w Chorzowie. Fot.: K. Marciniak/ profil FB Zoo Chorzów

Koby liczi to kolejne antylopy z chorzowskiego zoo, które doczekały się przychówku. Na świat przyszedł samiec tego gatunku.

Mały kob w przysiadzie. Fot.: A. Pająk / profil FB Zoo Chorzów

Zdecydowanie „przyantolopiło” w chorzowskim zoo w ostatnim czasie. Jeszcze jednym przychówkiem wśród antylop może się pochwalić śląska placówka, a jest nim oryks południowy o wdzięcznym imieniu Figaro.

Wesele, ups… urodziny Figara. Fot.: E. Wójcik/ profil FB Zoo Chorzów

Wśród chorzowskich patasów można wypatrzyć urodzonego w marcu malucha.

Patasiątko z mamą. Fot.: W. Bielatowicz / Zoo Chorzów

Innymi naczelnymi, które zostały rodzicami zostały najmniejsze przedstawicielki małp czyli pigmejki. Miniaturowe małpki doczekały się bliźniaków.

Gdzie jest maluch? Fot.: W. Radomska / profil FB Zoo Chorzów

ZOO KRAKÓW

W krakowskim zoo urodziły się bliźnięta u tamaryn białoczubych.

Na razie bez grzywki jak rodzic, ale spoko… urośnie. Fot.: Zoo Kraków

Innym przychówkiem z placówki w stolicy Małopolski jest antylopa sitatunga.

Papu sitatungi. Fot.: Zoo Kraków

ZOO ŁÓDŹ

Tamaryny czerwonobrzuche z łódzkiego zoo doczekały się przychówku, w postaci dwóch, bliźniaczych maluchów.

Rodzicielstwo u tamaryn wymaga zdolności akrobatycznych Fot.: Zoo Łódż

ZOO OPOLE

W opolskim zoo przyszły na świat trzy antylopy, niale grzywiaste. Matki młodych antylopek są różne, tak więc rodzeństwem są tylko po ojcu, którym jest samiec sprowadzony latem zeszłego roku do Opola z czeskiej placówki w Dvur Kralove.

Pasiaste trio. Fot.: Zoo Opole

ZOO TORUŃ

Dużym sukcesem hodowlanym może się pochwalić toruńskie zoo. Na świat przyszły tam trzy taraje. W miocie były cztery młode, ale najmłodszy było na tyle słabe, że nie przeżyło. Warto nadmienić, że to w przeciągu roku pierwsze narodziny tego gatunku w europejskich zoo, a drugie na świecie, stąd taka ranga tego przychówku.

Przedstawiamy. Oto, sukces numer 1, numer 2 i numer 3. Fot.: Zoo Toruń

ZOO WARSZAWA

W warszawskim zoo o wysokie statystyki urodzeń w obrębie jednego gatunku dbają w ostatnim czasie konie Przewalskiego. Po przychówku z zeszłego roku, przyszła pora na tegoroczne narodziny. Źrebię, które przyszło na świat na przełomie lutego i marca okazało się być klaczką.

Panna Przewalska. Fot.: Zoo Warszawa

ZOO WROCŁAW

Na wybiegu sawanny wrocławskiego zoo od niedawna wypatrzyć można niedawno urodzone źrebię zebry Chapmana. Młoda zeberka jest ogierem, otrzymała imię Bali.

A tymczasem na sawannie… we Wrocławiu. Fot.: Zoo Wrocław

SMUTNE ODEJŚCIA

ZOO CHORZÓW

Odeszła samica tygrysa syberyjskiego z chorzowskiego zoo – Tajga. Tygrysia przyszła na świat w czeskiej placówce w 2008 roku, a od 2010 roku mieszkała w śląskim ogrodzie zoologicznym.

Tajga. R.I.P. Fot.: J.Szoenawa. profil FB Zoo Chorzów

ZOO ŁÓDŹ

Padł samiec niedźwiedzia malajskiego z łódzkiego zoo – Somnang. Zwierz przyjechał do łódzkiej placówki pod koniec 2021 roku, zostając w chwili przyjazdy pierwszym przedstawicielem swojego gatunku w polskich ogrodach zoologicznych.

Somnang. R.I.P. Fot.: Zoo Łódż

ZOO POZNAŃ

W poznańskim zoo padła blisko czternastoletnia samica kapibary – Mela. W placówce ze stolicy Wielkopolski mieszkała od 2011 roku.

Mela. R.I.P. Fot.: Zoo Poznań

TRANSFERY

ZOO CHORZÓW

Małpio-gadzi transport wyjechał w marcu z chorzowskiej placówki na Węgry. Do Sosto Zoo udały się cztery samce patasów oraz dwa scynki krokodylowe.

Jeden z patasów, który wyjechał na Węgry. Fot.: A. Furgalińska/ profil FB Zoo Chorzów

Zważywszy na to, kto jest patronem naszej strony to news nad newsy!
Do chorzowskiego zoo z duńskiej placówki w Aalborgu przyjechał samiec mrówkojada wielkiego o imieniu Lengua. Zwierzak urodził się w 2022 roku, a w śląskim zoo zamieszka w niedawno powstałej strefie Lasu Deszczowego.

Mrówkojadów nigdy za wiele… Fot.: Zoo Chorzów

Innym nowym mieszkańcem, którego domem będzie pawilon Lasu Deszczowego w chorzowskim zoo został samiec leniwca dwupalczastego o imieniu Diego. Nadrzewny leniuch przyjechał na Śląsk z Holandii, z zoo w Amersfoort.

Leniwy Diego. Fot.: K. Tomczyk / profil FB Zoo Chorzów

ZOO GDAŃSK

W poprzednim numerze pisaliśmy o wyjeździe z gdańskiego zoo geparda z ostatniego miotu. Zwierzę (samica Paya) wyjechało do Chorzowa. Teraz przyszła kolej na jej rodzeństwo, które w przeciwieństwie do siostry opuściło Polskę. Druga samica – Pinia swój nowy dom znalazła w Danii, a jedyny samiec w miocie – Cash wyruszył do Niemiec.

Gepard w podróży. Fot.: M&M Zoo Service/ z profilu FB Zoo Gdańsk

Przyjechała zapowiadana od dłuższego czasu i wyczekiwana w gdańskim zoo samica żyrafy Rotschilda (ugandyjskiej) – Alia. Tym samym oliwskie zoo posiada parę hodowlaną i może liczyć w przyszłości na przychówki od tego gatunku.

Alia w pawilonie. Fot.: Zoo Gdańsk

ZOO DOLINA CHARLOTTY ZOO PŁOCK

W placówce z podsłupskiego Strzelinka pojawił się nowy mieszkaniec. Jest nim, przybyła z płockiego zoo klacz osła Poitou o imieniu Malwina, która dołączyła do innych przedstawicieli swojej rasy z Doliny Charlotty.

Osiołkowi w żłóbek dano… Fot.: Zoo Dolina Charlotty

ZOO LEŚNE ZACISZE

Powiększyła się grupa pelikanów w Leśnym Zaciszu. Do trójki dotychczas mieszkających w placówce ptaków, dołączyły dwa samce, które przyjechały z niemieckiego zoo w Magdeburgu.

Emilio i Torsten, tak brzmią imiona nowych pelikanów w Leśnym Zaciszu. Fot.: Zoo Leśne Zacisze

ZOO LEŚNE ZACISZE ZOO TORUŃ

Z Leśnego Zacisza do toruńskiego zoo przyjechały samce; kozy karłowatej oraz alpaki.

Koziołek karłowaty. Fot.: Zoo Toruń

Alpak. Fot.: Zoo Toruń

ZOO PŁOCK

Do tej pory w płockim zoo zamieszkiwała pojedyncza samica konury złotej – Cleo. Jednak w końcówce marca do samotnej papuziej panny przyjechał samiec o imieniu Donatan. Imiona wskazują, że powinna być to zgrana para.

Konura złota podczas posiłku. Fot.: Zoo Płock

ZOO POZNAŃ

Z niemieckiego Magdeburga do poznańskiego zoo przyjechała samica ostronosa białonosego. Dołączyła tym samym do przebywającej już w placówce pary – Jagódki i Ibu.

Nowy ostronos w poznańskim zoo. Fot.: Zoo Poznań

ZOO POZNAŃ ZOO AKCENT

Dwa niedźwiedzie ewakuowane z kijowskiego zoo i przebywające do tej pory w poznańskiej placówce opuściły Wielkopolskę. Ich nowym domem Zoo Akcent z Białegostoku.

Miśki wróciły do Białegostoku. Fot.: Kurier Poranny

ZOO WROCŁAW

Blisko trzyletnia Mila, samica pantery śnieżnej z wrocławskiego zoo opuściła ostatniego dnia lutego rodzinne zoo. Decyzją koordynatora gatunku jej nowym domem zostało węgierskie zoo Veszprem.

Mila wchodzi do transportera. Fot.: Zoo Wrocław

PLANY I INWESTYCJE

ZOO CHORZÓW

W chorzowskim zoo miały miejsce przeprowadzki.
Samiec lamy przeniósł się do samic swojego gatunku czyli na wybieg, które panie lamy dzieliły z wielbłądami. Natomiast na wybieg, który opuścił samiec lamy przeprowadził się osioł. Chorzowskie zoo nie poddało się w kwestii pawilonu dla otocjonów. Projektowi nie udało się uzyskać odpowiedniej ilości głosów w ramach dwóch kolejnych budżetów obywatelskich, ale sympatyczne wielkouchy i tak doczekają się nowego lokum dla siebie. Zoo ogłosiło przetarg na budowę pawilonu dla tego gatunku. Ma on trwać do 18 Legimi marca, więc jego wynik powinien być wkrótce znany. Pawilon hodowlany dla otocjonów nie będzie dostępny dla zwiedzających, a jedynie dla pracowników placówki. Będzie natomiast możliwość obserwowania zwierząt w pawilonie z alei na zewnątrz. Zakończenie inwestycji przewidywane jest na koniec roku.

Wizualizacja domu dla otocjonów. Fot.: wKatowicach.eu/Zoo Chorzów

Oprócz wybiegu otocjonów, chorzowskie zoo planuje w bieżącym roku również inne inwestycje. Pierwszą jest pawilon dla waranów z Komodo, który byłby zlokalizowany w Kotlinie Dinozaurów.
Drugim projektem ma być pawilon dla krokodyli i hipopotamów karłowatych, który miałby powstać na miejscu obecnego wybiegu dla kucy.
Powstanie tych ekspozycji uzależnione jest w głównej mierze od finansowania.
Poniżej wizualizacja pierwszej z planowanych inwestycji.

Wizualizacje planowanego pawilonu waranów w chorzowskim zoo. Fot.: Zoo Chorzów

ZOO ŁÓDŹ

Łódzkie zoo pozwoliło nam się oswoić z istnieniem Orientarium, które okrzepło i stało się mocnym akcentem w rzeczywistości polskich ogrodów zoologicznych. Teraz w Łodzi uznano, że pora na kolejną dużą ofensywę inwestycyjną. Placówka zapowiedziała dwa duże projekty, nad którymi prace zamierzają rozpocząć jeszcze w tym roku.
Pierwszym projektem ma być duża, 3-hektarowa strefa sawanny. Zoo zapowiada, że będzie się ona składać z trzech części. Na pierwszej (zapewne największej) zamieszkać mają żyrafy, zebry, gazele i strusie. Druga część jest anonsowana jako „półpustynna” i na niej swój dom mają mieć gatunki takie jak; kudu małe, dikdiki, adaksy, guźce i mangusty. Ostatnim elementem układanki ma być ptasia woliera, gdzie jako lokatorów możemy się spodziewać marabutów, dzioborożców abisyńskich, dławigadów i sekretarzy. Strefy mają się wzajemnie przenikać, a zwiedzający mają poruszać się po przerzuconych nad wybiegami kładkach i platformach widokowych. Całość ma powstać na terenie obejmującym między innymi obecne wybiegi żyraf, zebr, kudu, pawilonu afrykańskiego.

Czy tak będzie wyglądać sawanna w łódzkim zoo? Fot.: Zoo Łódź

Drugi projekt jest równie interesujący. Jego założeniem jest powstanie w pobliżu pawilonu zwierząt nocnych ekspozycji zlokalizowanej w większości pod powierzchnią ziemi, dla zwierząt które prowadzą zupełnie lub częściowo podziemny tryb życia. Łódzkie zoo w obsadzie tej ekspozycji widzi miejsce dla mrówników, wombatów, chomików europejskich, węży oraz trzmieli podziemnych. Placówka liczy też, że uda im się pozyskać gatunek odkryty w XXI wieku w Nowej Gwinei, a po pięciu latach od tego wydarzenia uznany za wymarły – karaczany jaskiniowe. Dla gatunków, które tylko część życia spędzają pod ziemią przewidziane są wybiegi zewnętrzne, na powierzchni ziemi.

Zoo poniżej poziomu gruntu, to oryginalny pomysł. Fot.: Zoo Łódź

ZOO PŁOCK

W płockim zoo zakończona została modernizacja wybiegu pingwinów. Ekspozycja przeszła lifting, została odświeżona, a największą różnicą względem poprzedniej formy jest rozciągnięta na wybiegiem siatka. Domknięcie przestrzeni ma umożliwić eksponowanie na tej ekspozycji poza pingwinami, również innych gatunków ptaków, które żyją nad wodą. W chwili ukazania się wiadomości trwały prace nad dopieszczaniem aranżacji wybiegu oraz jego otoczenia. W niedługim czasie na ekspozycji powinni pojawić się nielotni lokatorzy. Z informacji placówki wynika, że będą to pingwiny Humboldta. Ptaki mają przyjechać ze Szwajcarii i Słowacji.

Wybieg pingwinów i ich towarzyszy. Wersja 2024. Fot.: Zoo Płock

ZOO WARSZAWA

Para żurawi mandżurskich ze stołecznego zoo opuściła wolierę zlokalizowaną pomiędzy Ptaszarnią a wybiegiem słoni. Ptaki zajmowały ją od dawna. Teraz przeniesione zostały na wybieg tuż przy wejściu do placówki, na którym w ostatnim czasie przebywały bociany, a wcześniej koronniki.

Żurawie mandżurskie po przenosinach. Fot.: autor tekstu

 INNE WYDARZENIA ●

ZOO PŁOCK

Płockie zoo zaprasza na tradycyjne już, rokroczne wydarzenie jakim jest noce zwiedzanie placówki. Osoby, którym uda się zapisać na tą atrakcję, powinny się szykować na 19 kwietnia.

Zoo z mrocznej perspektywy, taka to sytuacja. Fot.: Zoo Płock

ZOO POZNAŃ

Jak pisaliśmy w poprzednim numerze, Ewie Zgrabczyńskiej postawiono zarzuty, które najwyraźniej mają mocne umocowanie w rzeczywistości, ponieważ postawiono jej prokuratorskie zarzuty. Otrzymała ona zakaz zbliżania się do zoo oraz kontaktowania się z pracownikami placówki (który ponoć złamała). Rada Miasta postanowiła zwolnić w trybie dyscyplinarnymi panią Zgrabczyńską z pełnionej funkcji. Była już dyrektorka poznańskiego zoo nie przyjęła dokumentów dotyczących zwolnienia, zasłaniając się chorobą. Odnosząc się do zarzutów, stwierdziła, że jest niewinna.
Konsekwencją powyższych wydarzeń jest powołanie nowego zarządzającego poznańskiego zoo. Został nim Grzegorz Karolczyk. Jego kompetencje to bogate doświadczenie zawodowe w zakresie zarządzania jednostkami miejskimi oraz odpowiednie wykształcenie kierunkowe. Poza dyplomami z zakresu prawa samorządowego czy organizacji pomocy społecznej ma również ukończone studia wyższe drugiego stopnia na Wydziale Zootechniki Akademii Rolniczej w Poznaniu.
Oprócz nowego dyrektora, w poznańskim zoo pojawili się kolejni, nowi członkowie kadry zarządzającej placówką. Zastępca dyrektora do spraw monitorowania usług i promocji został Damian Napierała, a zastępczynią do spraw administracji pani Malwina Stępień. Zapowiedziano też powstanie dodatkowego stanowiska do spraw systemu zarządzania i kontroli. Rozwiązanie to ma mieć charakter tymczasowy, a w dalszej perspektywie przewidywany jest otwarty nabór na stanowisko dyrektora poznańskiego zoo.

Nowy szef poznańskiego zoo. Fot.: UM Poznań

ZOO WROCŁAW

Naprawdę wolelibyśmy takich newsów nie przekazywać, a podejrzewamy, że Czytelnicy woleliby ich nie czytać. Jednak rzecz się zadziała, więc z kronikarskiego obowiązku piszemy o kolejnej aferze w światku polskich zoo. Kolejnej we wrocławskim zoo, w którym po odejściu poprzedniego dyrektora nie wszystko idzie tak jak powinno.
Otóż, dyrektor generalna wrocławskiej placówki złożyła w prokuraturze doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez panią prezes tego zoo Joannę Kasprzak. Składająca doniesienie pani Marta Zając -Ostrowska zarzuca szefowej wrocławskiego ogrodu zoologicznego nieprawidłowości przy przetargu oraz wyrządzenie szkody gospodarczej. Określając stosunki panujące w placówce, używa sformułowania, że panuje tam „prawo dżungli”.
Oskarżona przez współpracownicę pani prezes zaprzecza, odrzucając wszelkie oskarżenia. Broniąc się, twierdzi, że oskarżenie ma podłoże polityczne. Jej zdaniem pani Zając-Ossowska próbuje zdyskredytować przed wyborami prezydenta miasta Wrocław, uderzając w osobę, która jak wiadomo wszem i wobec jest na swoim stanowisku dzięki jego nadaniu. Warto dodać, że pani Marta Zając-Ossowska oprócz pracy w zoo jest mocno zaangażowana w lokalną politykę. Startuje w wyborach samorządowych jako kandydatka do rady miasta z ramienia Trzeciej Drogi.

***********

Numer 229. dobiegł końca. Jak to zwykle o tej porze bywa był obfitszy w treść. I niech ta obfitość z nami pozostanie. Bo duża ilość newsów to dowód na to, że w polskich zoo się dzieje. A jak się dzieje, to duża szansa, że wyniknie z tego coś dobrego. Na pewno wyniknie natomiast kolejna odsłona naszego cyklu. Wprawdzie trudno porównywać 7 Dni Zoo do śmierci czy podatków, które są w życiu pewnikiem, ale staramy się jak możemy być i przekazywać informacje.

1 comments on “„7 Dni Zoo” – nr 229

  1. Po raz kolejny brak jakichkolwiek sensownych newsów z Wrocławia.Przeglądając profil facebookowy ZOO można jedynie się dowiedzieć które ze zwierząt miało urodziny i jaki torcik dostało,dzień jakiego zwierzęcia dzisiaj obchodzimy i jaka firma coś wyremontowała.Za poprzedniej władzy praktycznie nie było miesiąca bez ciekawych transferów czy nowych przychówków.Z tego co udało mi się dowiedzieć planowana jest przebudowa dziecińca…To rzeczywiście jeden z najważniejszych obiektów w ZOO… Ręce opadają.

Dodaj komentarz