Zapraszamy na kolejny, poniedziałkowy raport aktualności.
ZOO ŁÓDŹ
Nowe zwierzaki w łódzkim zoo, a wśród nich niezwykłe turaki fioletowe!
W sobotę do łódzkiego zoo zawitali nowi mieszkańcy. Z zoo we francuskiej Miluzie przyjechały dwa samce turaka fioletowego, zwane również – z racji upodobań kulinarnych – bananojadami.
Turaki fioletowe posiadają niezwykłą właściwość – ich pióra, które są rzecz jasna koloru fioletowego, zawierają czerwony, rozpuszczalny w wodzie barwnik – turacynę, która sprawia, że kałuża, w której wykąpie się stadko turaków fioletowych, zamienia się w czerwony barszczyk. Ale dzieje się tak tylko w kontakcie z wodą – w przypadku dotknięcia turaka, na pewno nie pobrudzimy sobie rąk – chyba że będą mokre:).
W warunkach naturalnych turaki fioletowe zamieszkują tropikalne lasy deszczowe Afryki.
Dwa samce, które trafiły do Łodzi, to rodzeństwo – para samców, co jest o tyle istotne, gdyż w populacji europejskiej samce są o wiele rzadsze, niż samice. Na 205 okazów w europejskich ogrodach zoologicznych, tylko 61 to samce.Dla przykładu ostatnio w Barcelonie urodziło się aż sześć małych turaków -same samiczki!
Łódzkie ZOO ma w planach sprowadzenie w niedługim czasie dla pary turaków partnerek, dzięki którym można byłoby założyć stadko.
Oprócz Łodzi, turaki fioletowe w Polsce można zobaczyć jeszcze w ZOO w Gdańsku (jeden samczyk), Opolu (2 samce i 2 samice), Warszawie (samiec i 2 samice) oraz we Wrocławiu (2 samce i 2 samice).
Turaki fioletowe nie są jedynymi ptakami, które przyjechały do Łodzi w ten weekend. Oprócz nich przyjechał także (z paryskiego ZOO) samiec ary zielonej, który zostanie połączony z mieszkającą już w łódzkim ZOO samicą, z ZOO w Dreźnie przyjechała para ar zielonoskrzydłych, a z ZOO w Cottbus dwie wyjątkowo rzadkie kaczki, piżmówki malajskie, które są w łódzkim zoo jako jedynym w Polsce.
Wszystkie zwierzaki trafiły na zimowisko. Podziwiać je będzie można dopiero wiosną.
STARE ZOO POZNAŃ
W związku z aktualnie przeprowadzanymi pracami remontowymi na dachu budynku, znajdujące się na terenie Starego ZOO Muzeum Wiedzy o Środowisku (zawierające m.in. bogatą ekspozycję wypchanych eksponatów polskiej fauny) będzie nieczynne do 15 grudnia.
ZOO BRANIEWO
Nie milkną echa tzw. „afery niedźwiedziej”, którą rozpętał opublikowany już blisko dwa miesiące temu raport o warunkach życia niedźwiedzi w polskich ogrodach zoologicznych, stworzony przez parę wrocławskich naukowców, Agnieszkę Sergiel i Roberta Maślaka.
Tym razem Radio Gdańsk i trójmiejska Gazeta Wyborcza zwracają uwagę na brak jakichkolwiek zmian w ZOO w Braniewie, które uznano za miejsce o najgorszych warunkach do trzymania niedźwiedzi. Niestety, w ciągu dwóch miesięcy, jakie minęły od publikacji raportu, nic się właściwie nie zmieniło i co gorsza – raczej na razie nie zmieni. Nie udało się znaleźć żadnych chętnych na braniewskie misie a dyrekcja Mini-ZOO (bo braniewski ogród nie ma licencji ani statusu Ogrodu Zoologicznego) rozkłada ręce twierdząc, że…nic się nie da zrobić. Nawet z urozmaiceniem betonowej nawierzchni, na której żyją misie oraz z usprawnieniem dostępu do czystej wody…
Co gorsza – ani kontrole, ani oficjalne pisma ze strony świata naukowców i dyrektorów polskich ZOO zrzeszonych w EAZA nie przyniosły żadnych skutków.
Mamy nadzieję, że sprawa znajdzie jednak szczęśliwy finał i – podobnie jak w przypadku niedźwiedzi z Leszna – ktoś bardziej zainteresuje się całą sytuacją i podejmie stanowcze działania interwencyjne.
Mrówkojad na pewno będzie śledził rozwój sytuacji i informował o jakichkolwiek postępach.
Odnośnie turaków warto odnotować, iz jedynym ogrodem w naszym kraju które je rozmnożył było zoo warszawskie. To było około rok temu i wykluł się jeden osobnik, chyba samica. Dodatkowo, pod samym patronatem dyrektora Kruszewicza, zoo prowadzi księgę rodowodową tego gatunku. Tak jak Dortumd prowadzi księgę rodowodową dla mrówkojadów, tak Wa-a roi to tyle, że dla „bananojadów”.