W opolskim ZOO obecnie (wg stanu na 1.1.2010) przebywa 227 gatunków zwierząt. Siedem z nich to reprezentanci rodziny kotowatych – fascynujących drapieżników, których obecność zawsze nobilitowała dany ogród zoologiczny. Zwłaszcza, gdy chodziło o wielkie koty, a i tych w opolskim ZOO nie brakuje. My postanowiliśmy dzisiaj przyjrzeć się wszystkim kotowatym, które można zobaczyć w Opolu – także tym mniejszym.
W cyklu „Zwierzęta polskich ogrodów zoologicznych” prezentujemy zatem „kocią siódemkę” z opolskiego ZOO.
Wspomniana „siódemka” to”: puma, jaguar, serwal, gepard, manul, ryś europejski i jaguarundi.
Już na pierwszy rzut oka widać, że kilku „podstawowych” reprezentantów rodziny kotowatych brakuje, w szczególności zaś widoczny jest brak lwów i tygrysów. Brak np. karakali czy lamparta to już mniejszy kaliber. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę fakt, iż tygrysy i lwy obecne są w większości polskich ogrodów zoologicznych (i lwy i tygrysy są w 7 z 12 największych polskich zoo), to okaże się, że opolska kolekcja jest wyjątkowo ciekawa i oryginalna – brak tu co prawda unikatów, ale takiej konfiguracji nie ma nigdzie indziej. Poza tym 7 gatunków kotowatych (na nieco ponad 30 gatunków) to jedna z wyróżniających się krajowych kolekcji. Tym bardziej, że do niedawna w Opolu można było zobaczyć jeszcze panterę śnieżną – niestety ostatni okaz padł ze starości w tym roku.
Koty w opolskim ZOO w przeszłości i…w przyszłości
Tradycja hodowli kotów w opolskim ZOO jest bardzo długa i sięga właściwie początków istnienia ZOO. Na przestrzeni lat opolski ogród zoologiczny mógł się też pochwalić licznymi sukcesami w rozmnażaniu poszczególnych gatunków, zwłaszcza serwali, jaguarów, jaguarundi i pum.
Wracając zaś do tygrysów i lwów, a właściwie ich braku w Opolu – taka sytuacja może w niedalekiej przyszłości ulec zmianie, gdyż w planach rozwojowych zoo na najbliższe lata jest utworzenie dwóch ogromnych wybiegów dla tygrysów syberyjskich i lwów azjatyckich. Zwłaszcza ta druga propozycja wydaje się ciekawa, gdyż dotyczy znacznie rzadszego gatunku lwa, którego obecnie posiada tylko ZOO w Łodzi. Na oba wybiegi jest w opolskim ZOO wystarczająco dużo miejsca, są także plany i chęci, nie ma jeszcze tylko odpowiednich pieniędzy. Niemniej należy z optymizmem wypatrywać lwów i tygrysów w opolskim ZOO!
Koty w opolskim ZOO dzisiaj
Póki co jednak możemy w opolskim ZOO zobaczyć wspomnianą „siódemkę”. Mają one do dyspozycji prawdopodobnie najlepsze w skali całego kraju warunki – tylko wybieg manuli, znajdujący się jeszcze w starym pawilonie, robi złe wrażenie – reszta to nowoczesne, przestronne wybiegi, przystosowane tak dla zwierząt, jak i dla zwiedzających.
Żeby zobaczyć wszystkie opolskie koty musimy wybrać się na większy spacer, choć większość jest eksponowana stosunkowo blisko siebie.
Nie sposób jednak ich nie odnaleźć – cały czas jesteśmy bowiem na „kocim szlaku”.
Zaczynamy zatem zwiedzanie – na początek:
Serwal
Obecnie w opolskim ZOO są trzy serwale – samiec i dwie samice. To para – Melisa i Bazyl, oraz maluch urodzony 6 września zeszłego roku.
Melisa i Bazyl mieszkają w opolskim zoo od swoich narodzin w 2001 roku i już kilka razy doczekali się potomstwa – po raz pierwszy w 2003 roku. Nestorką opolskich serwali była urodzona w 1991 roku samica Alina, która dożyła kilkunastu lat i dokończyła żywota w opolskim ZOO. Łącznie w opolskim ZOO jak dotąd narodziło się już ponad 20 serwali!
Opolskie serwale mają do swojej dyspozycji efektowny, nowoczesny wybieg, złożony z dwóch połączonych ze sobą wybiegów, przykrytych kopulastą konstrukcją.
Same zwierzaki podczas naszych wizyt niemal zawsze leniwie wygrzewały się w słońcu – wątpliwą aktywność zastępowały jednak niewątpliwym urokiem:).
Jaguar
Obecnie w opolskim ZOO jest para tych wspaniałych zwierzaków – samiec i samica. Zamieszkują ogromny wybieg w środku zoo, bezpośrednio obok wybiegu pum. Co ciekawe, oba te gatunki żyją obok siebie także w środowisku naturalnym – czyli Ameryce Południowej.
Jak wiadomo, jaguar to nasz ulubiony przedstawiciel rodziny kotowatych, niestety podczas naszych wizyt w Opolu za każdym razem jaguary były jeszcze bardziej ospałe niż serwale:).
Czasem formy spoczynkowe były jeszcze bardziej niezwykłe…
Jaguary również swego czasu dobrze rozmnażały się w opolskim ZOO – czekamy zatem na kolejne narodziny, choć czarnych panter, takich jak w warszawskim ZOO, w Opolu na pewno nie będzie. Dlaczego? Oba jaguary opolskie są w cętki…
Puma
Po jaguarze – nasz ulubiony kot. Opole jest jednym z trzech ogrodów zoologicznych w Polsce (obok Gdańska i Zamościa), gdzie można go zobaczyć. Obecnie w opolskim ZOO mieszkają dwie pumy – dwa samce.
Opolskie pumy mają jednak zdecydowanie najlepsze warunki ze wszystkich – ogromny wybieg sąsiaduje z wybiegiem jaguarów i jest do niego bliźniaczo podobny. Wysoka na kilka metrów konstrukcja przykrywa niezwykle urozmaicony teren, pokryty bogatą roślinnością.
Zwierzęta mają tu i wystarczająco dużo miejsca, i bardzo urozmaicony teren eksploracji.
Poza tym masa miejsc do skrycia się, a przy tym świetne warunki ekspozycyjne – na całej szerokości dostępnej dla zwiedzających znajduje się szyba, dzięki której możliwe są takie oto spotkania:
Opolskie pumy to także niesamowite śpiochy, może też dlatego, że zawsze oglądaliśmy je latem, kiedy było i słonecznie, i gorąco…
Prawdziwym hitem była jednak jedna z pum podczas naszej zeszłorocznej wyprawy, która…spała sobie w wydrążonej kłodzie :).
W przeciwieństwie jednak do jaguarów czy serwali, nawet w upalne dni pumy bywały także bardzo aktywne i ochoczo spacerowały po swoim wybiegu.
Mają do dyspozycji także dość spory basen, w którym czasem się kąpią.
A tym, którzy chcą dowiedzieć się więcej o pumie jako o gatunku, opolskie ZOO proponuje lekturę tabliczki z opisem zwierzaka.
Manul
Obecnie w opolskim ZOO mieszka para manuli – samiec i samica. Pierwszy raz doczekały się potomstwa wiosną zeszłego roku.
Manule zamieszkują niewielki wybieg w ostatnim ze starych pawilonów w opolskim ZOO, położony w centrum ogrodu, niedaleko wybiegów pum i jaguarów. Wybieg ten pozostawia wiele do życzenia i jest najgorszym, ze wszystkich wybiegów dla kotów w Opolu, warto jednak pamiętać, że to jedyny taki pawilon w opolskim ZOO i w planach jest stopniowo jego likwidacja. Wypada zatem czekać na lepsze warunki dla manuli.
Gepard
Obecnie w opolskim ZOO można zobaczyć trzy gepardy – dwa samce i samicę. Samce – dwaj bracia – mieszkają w Opolu od października 2008, przyjechały z ZOO w Focie, w Irlandii, natomiast samica przyjechała 17 grudnia 2008 z ogrodu zoologicznego w czeskim Ołomuńcu. Została wybrana przez koordynatora europejskiego programu EEP dla geparda aby wraz z dwoma mieszkającymi już w Opolu samcami utworzyć stado rozrodcze w opolskim ZOO. Samica ma obecnie 3 lata, samce zaś odpowiednio 4 i 5 lat. Młodych do tej pory w Opolu się jeszcze nie doczekano.
Gepardy zamieszkują obecnie duży i nowoczesny wybieg (niemal identyczny jak te, zamieszkiwane przez jaguary i pumy), położony za wybiegiem wilków, a bezpośrednio przy wybiegu rysi.
Co ciekawe, jest to dla opolskich gepardów wybieg zupełnie nowy. Do tej pory zamieszkiwały one bardzo duży i nowoczesny wybieg w zachodnim krańcu ZOO, za wybiegiem australijskim, jednak po czerwcowej powodzi, kiedy to wybieg gepardów uległ podtopieniu, zwierzęta ewakuowano do budynków na zapleczu hodowlanym. Potem gepardy przeniesiono na obecny wybieg, wcześniej zajmowany przez panterę śnieżną.
Zdjęcia gepardów na nowym wybiegu możecie zobaczyć powyżej (pochodzą z września 2009), na nowym nie udało nam się ich niestety zobaczyć.
Jaguarundi
Obecnie w opolskim ZOO mieszka już tylko jeden samiec. Jeszcze podczas naszej zeszłorocznej wyprawy w pawilonie na tyłach wybiegu wilka grzywiastego mogliśmy oglądać trójkę jaguarundi, w tym samicę, która przybyła do Opola w listopadzie 2008 z berlińskiego ZOO. Niestety, obecnie został już tylko wspomniany samiec, którego podczas naszej czerwcowej wyprawy nie udało nam się zobaczyć.
Ryś
Obecnie w opolskim ZOO przebywa już tylko jeden wiekowy samiec, który obecnie przebywa na wybiegu tuż obok wybiegu manuli w starym pawilonie.
Tymczasem obok obecnego wybiegu gepardów znajduje się ogromny wybieg, na którym jeszcze we wrześniu zeszłego roku widzieliśmy dwa okazałe, wylegujące się w słońcu rysie.
Niestety, nie ma ich już w Opolu. Na ten wybieg tymczasem zostanie niebawem przeniesiony jedyny już opolski ryś.
Pantera śnieżna
Jeszcze we wrześniu zeszłego roku, podczas naszej poprzedniej wyprawy do Opola, mogliśmy podziwiać piękną panterę śnieżną, majestatycznie spacerującą po swoim obszernym wybiegu. Niestety padła ze starości w tym roku, a jej wybieg zajęły gepardy.
Teraz już tylko wypada czekać na wspomniane lwy i tygrysy :).
Łódzkie zoo również posiada lwy azjatyckie:)tak na marginesie
Inaczej.
Tylko Łódź ma w swej kolekcji lwy azjatyckie.
Płock ma afrykańskie 😉
Zgadza się, coś się pomieszało. Przepraszamy za błąd!
Mrówkojada nie ma (jest we Wrocławiu?) a artykuł jest… Czary-mary 🙂
Jaguar przepiękny.
Ma się swoje sposoby:)
„Obecnie w opolskim ZOO są trzy serwale – samiec i dwie samice. To para – Melisa i Bazyl, oraz mały samiec, urodzony 6 września zeszłego roku.”
To młody to w końcu samica, czy samiec ? 🙂
Hehe, dobre.
Oczywiście samiec i dwie samice – maluch urodzony w zeszłym roku to samica. Przepraszamy za pomyłkę!
Ja z kotów bardzo lubię lamparty .
My też, tyle że jakoś nigdy nie mieliśmy szczęścia, żeby zobaczyć lamparta na naprawdę dobrym wybiegu – w Warszawie porażka, w Gdańsku lepiej, ale też nie powala (poza tym sam zwierzak spał w ukryciu). A takie spotkania niestety wpływają na „budowanie więzi” ze zwierzakiem. Ale i tak to jedni z naszych ulubieńców. Tyle, że jaguary to nasi faworyci :).
„Opole jest jednym z pięciu ogrodów zoologicznych w Polsce (obok Gdańska, Katowic, Wrocławia i Zamościa)”
Nie prawda, Opole jest jednym z 3 ogrodów w Polsce, który posiada w swojej kolekcji pumy…
Są one w Gdańsku (para), Zamościu (1 samiec) i Opolu (2 samce).
Pumy z Katowic i Wrocławia opuściły ZOO w zeszłym roku (a wielka szkoda).
Ajaj, przepraszamy za błąd. Pumy były we Wrocławiu i w Katowicach rok temu, gdy pisaliśmy jeszcze materiał o naszych ulubionych kotach. Pisząc o opolskich niestety tego nie zaktualizowaliśmy…
Eh.
Faktycznie, nie przypominam obie pum w Chorzowie, ani we Wrocławiu, a ostatnio przecież tam byłem.
Myślę, że kwestią czasu jest też to kiedy ten gatunek zniknie z Gdańska…
Pumy obecnie nie są cenione wśród ogrodów zoologicznych – ogólnie gatunkowi nic nie zagraża, praktycznie nie ma czystości genetycznych podgatunków w zoo, również nie wydają się tak egzotyczne, czy majestatyczne jak lamparty czy tygrysy.
Swego czasu były one również w Warszawie, gdzie się również dobrze rozmnażały (raczej nie ma z tym problemu w zoo).
Niekoniecznie – plany inwestycyjne gdańskiego ZOO na najbliższe lata zakładają stworzenie nowego wybiegu dla pum – i byłaby to jedna z pierwszych inwestycji.
A nam akurat pumy podobają się szczególnie – wśród kotów są zaraz za jaguarami. Jedna z opolskich pum to już nasz szczególny ulubieniec.
I would like to exchange links with your site mrowkojad.wordpress.com
Is this possible?
swietny arykul! Swietny! Bardzo fajnie sie to czyta!
Dziękujemy!