Muzeum Przyrodnicze Wolińskiego Parku Narodowego i Zagroda Pokazowa Żubrów, czyli Mrówkojad w Międzyzdrojach!

Jeszcze zanim wybraliśmy się na cztery dni do Trójmiasta, w którym m.in. odwiedziliśmy oliwskie zoo, na jeden dzień pojechaliśmy do Międzyzdrojów – jednak nie po to, żeby lenić się na plaży (na plaży to wolimy lenić się w Mielenku), ale żeby odwiedzić Muzeum Przyrodnicze Wolińskiego Parku Narodowego i Zagrodę Pokazową Żubrów. Tak w ramach eksploracji pomorskich placówek zoologicznych :).
Nie bylibyśmy jednak sobą, gdybyśmy przy okazji nie zwiedzili trochę samego miasta – a że Międzyzdroje nie są wielką mieściną, w jeden dzień udało nam się zobaczyć całkiem sporo…

Witamy w Międzyzdrojach!

Ruszamy z Koszalina w ciepłą, słoneczną środę – jak zwykle pociągiem, to bowiem wciąż najkorzystniejsza metoda na dotarcie do Międzyzdrojów. Startujemy bardzo wczesnym rankiem (06:00) – po drodze mamy jeszcze krótką przesiadkę w Goleniowie, a tuz przed dziesiątą docieramy do Międzyzdrojów, gdzie wysiadamy na bardzo ładnym, ale trochę zaniedbanym peronie.

Peron w Międzyzdrojach

Dworzec PKP w Międzyzdrojach - fasada od strony ul. Kolejowej

Spod dworca PKP ruszamy ul. Kolejową w kierunku centrum miasta – naszym pierwszym i głównym zarazem celem jest znajdujące się przy ul. Niepodległości Muzeum Przyrodnicze Wolińskiego Parku Narodowego.
Wcześniej jednak zaglądamy do znajdującej się naprzeciwko muzeum informacji turystycznej, gdzie zaopatrujemy się w plan miasta i broszury z informacjami o lokalnych atrakcjach – przydadzą się przy planowaniu zwiedzania, choć jak zawsze, zrobiliśmy już wcześniej mały research :).

MUZEUM PRZYRODNICZE WOLIŃSKIEGO PARKU NARODOWEGO

Muzeum Przyrodnicze Wolińskiego Parku Narodowego

Muzeum Przyrodnicze Wolińskiego Parku Narodowego, noszące imię prof. dr. Adama Wodziczki (park jego imienia był jednym z naszych ulubionych poznańskich parków!), znajduje się w ścisłym centrum Międzyzdrojów, na dominującym nad okolicą Wzgórzu Filaretów, przy ul. Niepodległości 3a.
Początki muzeum sięgają 1962 roku – początkowo mieściło się ono w zabytkowym białym pałacyku, jednak w 1995 roku wszystkie zbiory przeniesiono do nowoczesnego pawilonu, w którym muzeum mieści się obecnie.

Nowoczesny pawilon Muzeum Przyrodniczego w Międzyzdrojach

Obiekt, składający się z pięciu sal, zajmuje powierzchnię 900 m². Swego czasu- w 1996 roku – wyróżniono go nawet nagrodą Ministra Administracji za obiekt roku! Przyznajemy – robi wrażenie!
Muzeum czynne jest w sezonie (1.V-30.IX) od 9.00 do 17.00 codziennie z wyjątkiem poniedziałków, poza sezonem zaś (1.X-30.IV) od 9.00 do 15.00 codziennie z wyjątkiem niedziel i poniedziałków.
Bilet normalny kosztuje 5 zł, ulgowy 3 zł – całkiem przyzwoicie.

Brama wejściowa do Muzeum Przyrodniczego

Roczna frekwencja odwiedzających muzeum kształtuje się na poziomie 50 tysięcy turystów.

W pięciu salach znajdują się dioramy prezentujące bogactwo przyrody Wolińskiego PN.
W holu wita nas wielka panorama przyrody parku namalowana na ścianie pod sufitem – połowa Redakcji doskonale pamięta ją z pierwszej wizyty w Muzeum Przyrodniczym, jeszcze z licealnych czasów (ganiano nas wtedy strasznie po tym muzeum, a my nie mogliśmy się już doczekać wolnego czasu…).

Dziki jak malowane!

Dalej skręcamy w prawo, do pierwszej sali z dioramowymi ekspozycjami.

Pierwsza sala ekspozycyjna

Można tu zobaczyć m.in. siedliska ptaków wodnych oraz drapieżnych, a także najbogatszą w Polsce muzealną kolekcję batalionów (łącznie muzeum posiada 130 okazów samców w szacie godowej!).

Bocian biały

Bataliony

Bocian czarny

Można tu też zobaczyć kilkanaście gatunków krajowych ssaków, m.in. zające:
lisy:
szopy pracze, borsuki:
jelenie:
oraz dziki, eksponowane na kilka sposobów, m.in. z grupą młodych:
Największe wrażenie robią jednak dwa żubry z miejscowej hodowli:
oraz niedźwiedź brunatny:
Na ścianach są też trofea z łbami żubrów, dzików i jeleni, a specjalną gablotę poświęcono bielikom.

W drugiej sali można zobaczyć m.in. małe ssaki i ptaki żyjące na terenie Polski:

Wiewiórka

Borsuk - za nim wilk

oraz największego żubra żyjącego na terenie WPN:

W kolejnej, niedużej podłużnej sali, można zobaczyć ekspozycję poświęconą pierwszym osadnikom Wyspy Wolin:

Przechodzimy przez hol, obok ekspozycji jelonka rogacza:

Jelonek rogacz

i trafiamy do kolejnego korytarza, w którym znajduje się kilkanaście ekspozycji z ptakami:
Można tu zobaczyć m.in. myszołowa zwyczajnego:
sokoła wędrownego, bielika:
i puchacza:
Jest też ekspozycja kreciej nory:
i „sceny z życia ptaków”:

W ostatniej sali znajduje się kilka dioram prezentujących m.in. faunę wybrzeża Bałtyku i Wyspy Wolin. Obok kilkunastu gatunków ptaków są tu też m.in. foki, wydry i bobry.
Można też zobaczyć kraba wełnistoszczypcego i morświna:

Ekspozycje ekosystemów uzupełnia wystawa geologiczna ze specjalnym wyeksponowaniem bursztynu bałtyckiego.
Szczególne miejsce zajmuje tu… replika największej znalezionej bryły bursztynu, o masie 9,658 kg.

Robi wrażenie, ale... to zawsze tylko replika

Na koniec jeszcze pamiątkowe zdjęcie:
i możemy się udać na zwiedzanie otaczającego muzeum ogrodu. Na całkiem sporym – 1,46 ha powierzchni – terenie znajduje się kilka bardzo ciekawych obiektów, m.in. dwie woliery z bardzo rzadkimi ptakami drapieżnymi: bielikami i największymi polskimi sowami – puchaczami.
Ptaki zamknięte w wolierach są niezdolne do życia na wolności, za zgodą Głównego Konserwatora Przyrody służą edukacji i badaniom naukowym.

Nie ma szans, żeby nie trafić do bielika...

Para żywych bielików jest wystawiana od początków istnienia Wolińskiego PN (1960 r.) i jest jedną z największych atrakcji turystycznych w Międzyzdrojach, a zarazem symbolem parku.

Orzeł morski? Ok...

Woliera jest całkiem spora i zachowana jest w dość dobrym stanie,  jednak jej możliwości ekspozycyjne pozostawiają sporo do życzenia. Znajdujące się po drugiej stronie ulicy bloki mieszkalne też dość wątpliwie komponują się z bielikami w wolierze…
W otoczeniu woliery znajduje się kilka drewnianych rzeźb i głaz upamiętniający 50. rocznicę utworzenia parku:

Tadziu i jakaś dziwna rzeźba...

I jeszcze jedna drewniana rzeźba...

Rocznicowy głaz...

Światowid

Drugi rzadki mieszkaniec, puchacz, zamieszkuje nowoczesną wolierę przylegającą do budynku muzeum od drugiej strony parku.

Nowoczesna woliera puchacza

Woliera jest przestronna i ładnie urządzona

Ekspozycja jest o wiele lepsza niż w przypadku bielików

Puchacz - mieszkaniec woliery przy muzeum

Przy odrobinie szczęścia można tu spotkać i inne zwierzaki...

Na terenie ogrodu znajduje się jeszcze jeden ciekawy obiekt – tzw. biały pałacyk z przełomu XIX i XX w., w którym do 1995 roku mieściło się Muzeum Przyrodnicze.

Galeria Stare Muzeum

Obecnie w budynku mieści się powołana w 2005 roku Galeria Stare Muzeum, w której odbywają się rozmaite wystawy (szczegóły tutaj).  Wstęp na wernisaże oraz wystawy odbywa się w ramach biletu wstępu do Muzeum Przyrodniczego, a galeria czynna jest w dni robocze od 10 – 15. Czasem jednak w Galerii odbywają się wystawy specjalne, niezwiązane bezpośrednio z działalnością Muzeum i Parku, wówczas wstęp jest płatny.
Tak też było i podczas naszej wizyty, gdy w Galerii odbywała się trwająca od 20 czerwca do 1 września Wystawa Chińskiej Armii Terakotowej Cesarza Qin – o której bardzo skutecznie reklamowały nas nie tylko znajdujące się na mieście przyczepy reklamowe:

Wystawa Chińskiej Armii Terakotowej...

a także koszmarna nadmuchiwana instalacja znajdująca się przed wejściem do Galerii, a widoczna nawet z podnóża wzniesienia…

Koszmar - złoty, nadmuchany łuk...

...

... na końcu którego z obu stron stoją dwaj koszmarni, mierzący kilka metrów wysokości dmuchani żołnierze...

Do odwiedzenia wystawy namawia nas gorąco Pani w IT, dlatego idziemy się przekonać, co wystawa jest warta. Ulotka (nazywająca się zaproszeniem, które jednak nie jest biletem wstępu…), a także plakaty i inne reklamy, informują nas wszak, że w Galerii zobaczymy „chińską armię terakotową”, która jest „największym odkryciem archeologicznym XX wieku”. Takiej okazji nie można przecież zmarnować, tym bardziej, że organizatorzy wystawy obiecują nam „miniaturową figurkę żołnierza gratis!”. No to jak tu nie odwiedzić takiego cuda!
Miny nam jednak nieco rzedną gdy okazuje się, że bilet kosztuje 15 zł. Poza tym mamy przeczucie, że to jednak nie są oryginalni żołnierze z terakoty :).
Ostatecznie nie dajemy się skusić, bo budżet wyprawy mamy jednak ograniczony, a płacenie trzech dych za oglądanie replik jakoś nas nie kręci. Choć tej gratisowej figurki trochę jednak żal…

REZERWAT POKAZOWY ŻUBRÓW

Z Muzeum Przyrodniczego udajemy się do drugiego głównego celu naszej wyprawy, czyli Rezerwatu Pokazowego Żubrów, który znajduje się 2 kilometry od muzeum, na wschód od miasta. Jest ciepło i słonecznie, dlatego wiele się nie namyślając, idziemy…
Od Muzeum idziemy ul. Zwycięstwa, a potem przy kościele ul. Lipową, aż dochodzimy do ul. Leśnej:

Stąd do Rezerwatu jest 1600 metrów

Ulicą Leśną idziemy kilkaset metrów na wschód, aż dochodzimy do granicy Wolińskiego Parku Narodowego:

Witamy w Wolińskim Parku Narodowym!

Stąd do Rezerwatu mamy jeszcze dobry kilometr – idziemy szeroką, leśną ścieżką, wzdłuż której ustawiono kilkanaście tablic dydaktycznych, poświęconych m.im. miejscowej florze i faunie oraz atrakcjom parku.

Ścieżka wiodąca do Rezerwatu Pokazowego Żubrów

Jeszcze pół kilometra...

Wreszcie docieramy na miejsce – zajęło nam to dobre pół godziny…

Brama wejściowa Rezerwatu Pokazowego Żubrów

Zagroda zajmuje powierzchnię 28 ha, z czego na wybieg żubrów przypada 20 ha. Teren ten został wydzielony na potrzeby prowadzenia ośrodka zachowawczej hodowli żubra w ramach restytucji tego gatunku. Placówkę, pełniącą funkcje ochronne, badawcze i edukacyjne, utworzono w 1976 roku.

Żubrowisko - efektowna brama wygląda jak z "Parku Jurajskiego" lub "King Konga"...

Rezerwat czynny jest w sezonie  (1.V-30.IX)  od 10:00 do 18:00 codziennie z wyjątkiem poniedziałków, zaś poza sezonem (1.X-30.IV) od 8:00 do 16:00 codziennie z wyjątkiem niedziel i poniedziałków.
Bilet normalny kosztuje 5 zł, ulgowy 3 zł.

Pawilon wejściowy, w którym znajduje się kasa Rezerwatu - można tu też kupić pamiątki i zdobyć pieczątkę Parku

 Najważniejszymi mieszkańcami Rezerwatu są oczywiście żubry, które ze względu na ubogie możliwości pokarmowe wolińskich borów i buczyn, muszą przebywać w hodowli zamkniętej.
Żubry mają do swojej dyspozycji wybieg o powierzchni 20 ha, w tym 0.5 ha stanowi zagroda kwarantannowa (kwarantannie poddaje się osobniki nowosprowadzone do stada oraz te, u których podejrzewa się chorobę).

Plan Rezerwatu Pokazowego Żubrów

Pierwsze żubry do Międzyzdrojów przywieziono w lipcu 1976 roku z Borek i Białowieży: krowę „Pominę”, byka „Podskakiewicza” oraz dwie jałówki „Pompeję” i „Podwyżkę”. Obecnie większość żubrów żyjąca na terenie Zagrody urodziła się na miejscu (choć co pewien czas sprowadza się żubry – byki z zewnątrz, aby uniknąć tzw. hodowli wsobnej, czyli zbyt bliskiego pokrewieństwa między osobnikami). Rokrocznie na świat przychodzą średnio 2 cielaki, a łączna liczba żubrów waha się od 5 do 12.
Obecnie w Rezerwacie można zobaczyć siedem żubrów – pięć dorosłych (Popitka, Polikosia, Posawa, Pozowa i Poznaniak II) oraz dwa tegoroczne młode.

Żubry przy jedzeniu

Żubry na wybiegu

Żubr

Żubr

Jeden z dwóch tegorocznych młodych - drugi leżał tuż obok...

Wybieg kwarantannowy jest całkiem spory (0,5 ha) – zwierzaki mają na nim sporo miejsca – a przy tym bardzo dobrze zorganizowany pod kątem ekspozycyjnym.

Wybieg żubrów

Wszystko dzięki dwóm znajdującym się za ogrodzeniem tarasom widokowym, z których rozciąga się bardzo dobry widok na cały wybieg:

Taras główny

Drugi taras - oba mają podjazdy dla niepełnosprawnych

W zagrodzie pokazowej spotkać też możemy w odrębnych siedzibach jeszcze inne zwierzęta:  dziki, jelenie i bieliki. Wiele z nich to rekonwalescenci,  którzy po dojściu do zdrowia są wypuszczani na wolność, choć nie zawsze jest to możliwe (np. bielik o imieniu Jurand nie zostanie wypuszczony na wolność, ponieważ urodził się ślepy i nie dałby sobie rady w naturalnym środowisku). Wszystkie zwierzęta mają zapewnioną stałą opiekę, również weterynaryjną.
Duży wybieg dzików zamieszkują obecnie trzy dziki: locha Zosia oraz dwa odyńce: Gucio i Filip.

Wybieg dzików

Wybieg jeleni zamieszkuje łania Kaśka i byk Maciej:

Byk Maciek

Łania Kaśka

Oba jelenie zostały znalezione i wychowane przez człowieka i bez zagrożenia dla ich życia nie mogą już powrócić do natury…

Podobnie jak trzy bieliki – Jurand, Kuba i Maćko – które zostały znalezione przez człowieka. Dzięki opiece ich życie zostało uratowane, jednak kalectwo i przywiązanie do człowieka sprawiło, że nie mogą już wrócić do natury. Co więcej, Jurand jest w dodatku ślepy od urodzenia…

Woliera bielików

Jeden z trzech bielików

Bieliki w Rezerwacie jedzą ryby, ptaki uduszone w sieciach rybackich i zwierzęta zabite w wypadkach drogowych.

Ostatni wybieg zwykle zamieszkują sarny, obecnie jednak nie są one eksponowane w Rezerwacie.

Wybieg saren - chwilowo pusty.

Na terenie Wolińskiego Parku Narodowego żyje około 450 saren – część z nich co jakiś czas trafia do Rezerwatu na rekonwalescencję.
Do niedawna można było w Rezerwacie oglądać jeszcze wydry, jednak – jak powiedziała nam Pani w kasie – „wybrały wolność” i ich wybieg jest obecnie pusty…

Wybieg wydr też chwilowo pusty...

Na terenie Rezerwatu znajduje się ponadto wiata, przy której można zjeść i odpocząć oraz całkiem przyzwoite toalety…
Jest też… drewniany słoń:
i… jakieś prasłowiańskie bóstwo:
Gratka dla miłośników małej architektury i pluszowych mrówkojadów :).

Pokazowa zagroda żubrów to miejsce bardzo ciekawe, choć warto wziąć pod uwagę, że dłużej się do niego idzie, niż je zwiedza :). Niemniej jest to świetne uzupełnienie wizyty w Muzeum Przyrodniczym – i najlepiej zwiedzić je po wcześniejszym zapoznaniu się z przyrodą Parku i wyspy w Muzeum.
Z Rezerwatu wracamy do miasta oczywiście pieszo – gdy docieramy do centrum, jesteśmy już na tyle zmęczeni i głodni, że postanawiamy odpocząć i coś przekąsić – polecamy Pizzerię „Rio” przy ul. Światowida 8 (na deptaku) – smacznie, w przystępnych cenach i ładnym wnętrzu. Nie to, co gdański „Babaim”…

Międzyzdroje – atrakcje na wakacje dla jednodniowego turysty…

Po obiedzie i odpoczynku mamy jeszcze sporo czasu na zwiedzanie, tym bardziej, że Międzyzdroje oferują dla turysty mnóstwo atrakcji. Jak się jednak później okaże, są to w większości atrakcje jednodniowe i na skorzystanie choć z kilku trzeba przeznaczyć sporą sumkę…
Dlatego też przygotowaliśmy dla Was specjalny przewodnik po międzyzdrojskich atrakcjach – wzorem tego, jaki opracowaliśmy dla Mielna.
(O Muzeum Przyrodniczym i Rezerwacie Pokazowym Żubrów nie wspominamy, bo już Was tam zabraliśmy).

Co można robić w Międzyzdrojach oprócz opalania się na plaży i kąpieli w morzu…- mały półprzewodnik dla znudzonych wczasowiczów i jednodniowych turystów!

1. Odszukaj odcisk dłoni swojej ulubionej gwiazdy na Promenadzie Gwiazd!

Promenada Gwiazd w Międzyzdrojach

Chyba najsłynniejsza z międzyzdrojskich atrakcji – potocznie zwana Aleją Gwiazd – to utworzona w 1996 roku dość krótka alejka,  na której znajduje się ponad 100 utrwalonych w brązie odcisków dłoni artystów, goszczących w Międzyzdrojach przy okazji Wakacyjnego Festiwalu Gwiazd.

Aleja Gwiazd w Międzyzdrojach

Aleja wzorowana jest na Hollywoodzkiej Alei Gwiazd, jednak ten, kto spodziewa się po niej czegoś imponującego, może się lekko rozczarować.

Byliśmy tu już wcześniej dwa razy - przed laty - więc wiedzieliśmy, czego się spodziewać...

Każdy znajdzie tu jakąś lubianą przez siebie postać ze świata filmu – Tadziu odszukał co najmniej trzy :).

Za Kmicica!

Za Pana Kleksa!

Za... (ok, nie za Franza, Tadzik jest za młody na takie filmy), zatem za Księdza Robaka?

Oprócz odcisków dłoni można jeszcze zrobić sobie zdjęcie przy stoliku z Krzysztofem Kolbergerem:
na ławeczce Gustawa Holoubka:
albo z pomnikiem Juliusza Machulskiego w scenerii z „Vabanku”:

KOSZT WSTĘPU – 0 zł

2. Zajrzyj do kościoła p.w. Św. Piotra Apostoła.

Kościół w Międzyzdrojach

Zbudowany w 1862 roku kościół znajduje się na Królewskim Wzgórzu, dzięki czemu sylwetka kościoła z wysoką wieżą góruje nad miastem i jest świetnym punktem orientacyjnym.
Co ciekawe, współautorem projektu świątyni – i kluczowym sponsorem – był sam król pruski, Fryderyk Wilhelm IV. W środku odbywają się koncerty Międzynarodowego Festiwalu Pieśni Chóralnej i muzyki organowej, niestety na żaden akurat nie trafiliśmy.

KOSZT WSTĘPU – 0 zł

3. Przespaceruj się po Parku Chopina.

Park Chopina w Międzyzdrojach

Urokliwy park w samym centrum miasta – został założony na przełomie XIX i XX wieku przy zabytkowym budynku Międzynarodowego Domu Kultury.
Na terenie parku, który jest głównym skupiskiem zieleni miejskiej w Międzyzdrojach, rosną efektowne dęby, platany, żywotniki i cisy.
W parku można zobaczyć ponadto odsłonięty w 1999 roku pomnik Fryderyka Chopina:

Chopin jak zawsze dumny i poważny, ale taki trochę jakby czekoladowy...

oraz absolutnie fantastyczną ogromną rzeźbę, przedstawiającą… młodzieńca w przysiadzie:

Niestety nie udało nam się ustalić, co to za rzeźba...

KOSZT WSTĘPU – 0 zł

4. Zajrzyj na molo i zobacz panoramę miasta z jego końca!

Widok na molo z Alei Gwiazd

Międzyzdrojskie molo jest najdłuższym betonowym molem w Polsce – ma aż 395 metrów długości! Mieści się ono przy amfiteatrze w środkowej części międzyzdrojskiej plaży – nie sposób doń nie trafić, przy wejściu znajdują się dwie charakterystyczne białe wieże.
Pierwsze molo w Międzyzdrojach powstało już w 1885 roku. Obecne zbudowano w latach 1994-2004. Na końcu mola znajduje się przystań morska, skąd można np. wybrać się w rejs statkiem.
My zaś polecamy całkiem niezły widok na plażę i miasto:
Amatorzy mocnych wrażeń mogą też skusić się na „gofry z frużeliną jabłkową” (pozycja nr 5):

Nie brzmi to zbyt apetycznie, jeszcze gorzej wygląda, tym bardziej więc nie chcemy jej jeść. W dodatku za 7 zł za jednego gofra…

KOSZT WSTĘPU – 0 zł (chyba że zdecydujecie się na gofry z frużeliną jabłkową, wtedy = 14 zł*)
(* – pamiętajcie, wszystkie ceny liczymy dla dwóch dorosłych osób, bez żadnych ulg).

5. Zobacz, jak zmieniała się architektura domów wczasowych!

Jesteśmy w miejscowości letniskowej – i to jednej z najpopularniejszych w Polsce – nie ma się więc co dziwić, że w architekturze miasta dominują budynki domów wczasowych. Warto uważniej im się przyjrzeć, bowiem niektóre z nich prezentują się naprawdę „interesująco” – zwłaszcza dla koneserów architektury „pięknej inaczej” i socrealistycznych makabrył. Poza tym ciekawie jest zobaczyć, jak zmieniał się styl budowania takich obiektów – nie zawsze na lepsze…

Dom Wczasowy "Barbara" - ma swój urok! No i ten napis na szczycie!

Pensjonat "Polonia" - wygląda trochę jak szkoła "tysiąclatka"

Architektura może i nie powala, ale za to jaka nazwa!

To nie wielki gofr, ani też ogromna papierowa harmonijka, to...

Hotel "Amber Baltic" - czterogwiazdkowy hotel, zbudowany w 1992 roku...

Wielka bryła hotelu dość średnio komponuje się z otoczeniem, do tego trudno doszukać się w nim choć krzty oryginalności...

Tak, wiemy, jest mnóstwo gorszych/brzydszych/paskudniejszych, ale… nie podoba nam się, tyle. :).

KOSZT WSTĘPU – 0 zł (nie mówimy oczywiście o noclegu w którymkolwiek z powyższych hoteli, tylko o ich „zewnętrznej obserwacji”) :).

6. Wytrop jak najwięcej plenerowych rzeźb i pomników!

To jedno z naszych ulubionych zajęć podczas zwiedzania każdego miasta – w swojej gigantycznej kolekcji zdjęć (łącznie 40 tysięcy fotografii!) mamy mnóstwo rozmaitych rzeźb i pomników z całej Polski. Naszą specjalizacją są zdjęcia znanych pomników od tyłu (tak, dziwne, ale zebrane razem robią naprawdę duże wrażenie) oraz dziwne, bezimienne rzeźby plenerowe – tych mamy najwięcej, m.in. wszystkie możliwe znajdujące się w Poznaniu i Koszalinie. To jednak temat na inną opowieść – teraz skupmy się na Międzyzdrojach!
Znaleźliśmy już pomnik Chopina i rzeźbę tajemniczego młodzieńca z Parku Chopina, zobaczyliśmy rzeźby i głazy z parku otaczającego Muzeum Przyrodnicze i drewniane rzeźby z Rezerwatu Pokazowego Żubrów, wreszcie rzeźby z Alei Gwiazd – to już całkiem spora kolekcja, ale na terenie miasta ukrywa się jeszcze co najmniej kilkanaście innych.
Oto niektóre z nich:

Rzeźby przy ul. Kolejowej

Rzeźba przedstawiająca kobietę z dzieckiem na kolanach, znajduje się przy ul. Niepodległości, naprzeciwko Muzeum Przyrodniczego

Neptun? Posejdon? Drewniana rzeźba stojąca naprzeciwko MDK

Pomnik poświęcony żołnierzom II wojny światowej - znajduje się niedaleko IT

Ten sam pomnik widziany z drugiej strony...

I jeszcze małe zbliżenie...

To oczywiście tylko część z bogatej miejskiej kolekcji rzeźb i pomników – odnalezienie reszty to już zabawa dla Was :).

KOSZT WSTĘPU – 0 zł

7. Wdrap się na jeden z trzech punktów widokowych i zobacz panoramę miasta z góry!

W Międzyzdrojach nie ma żadnych budowli, ze szczytu których można by zobaczyć miasto, nie brakuje za to naturalnych punktów widokowych – w najbliższej tylko okolicy są trzy: wzgórze Gosań (94 m n.p.m., 4 km od centrum), Wzgórze Stanisława Kozierowskiego (56 m n.p.m., 5 km od centrum) oraz Kawcza Góra o wysokości 61 m n.p.m. – choć nie najwyższa, to najbliżej położona od centrum i najwygodniejsza w eksploracji.
Na nią też postanowiliśmy się wdrapać.

Wejście na Kawczą Górę

Kawcza Góra znajduje się na wschodnim krańcu miasta – wejście na wzniesienie znajduje się na samym końcu Promenady Gwiazd, za parkingiem i przystanią rybacką. Co ciekawe, wchodząc na ścieżkę wiodącą nas na punkt widokowy, wchodzimy zarazem na teren parku narodowego.
Do punktu widokowego prowadzi nas niezbyt stroma i całkiem wygodna ścieżka, wiodąca przez starodrzew bukowo-sosnowy.
Trasa jest zadbana i idzie się nią całkiem przyjemnie.

W końcu docieramy do punktu widokowego, z którego ponoć widać spory kawał Zatoki Pomorskiej – od Karsiboru po Bansin. My na szczęście mamy lornetkę i możemy w pełni wykorzystać możliwości widokowe miejsca – potwierdzamy, widoczność jest świetna i bez trudu widać chociażby Świnoujście.

Bez lornetki widać co prawda niewiele, ale na punkty widokowe lepiej zabrać ze sobą jakiś sprzęt "przybliżający" 🙂

KOSZT WSTĘPU – 0 zł

Jak widzicie, dziewięć zaprezentowanych przez nas dotąd międzyzdrojskich atrakcji kosztowało zaledwie 20 zł za dwie dorosłe osoby – po 10 zł za dwa normalne bilety do Muzeum Przyrodniczego i Rezerwatu Pokazowego Żubrów. Oczywiście, gdybyście mieli ochotę na gofry z frużeliną jabłkową na molo albo noc w hotelu „Amber Baltic” koszta byłyby większe, ale takich atrakcji Wam nie proponujemy.
Żeby jednak nie było, że zaprezentowana przez nas lista to wszystkie atrakcje oferowane przez Międzyzdroje, przedstawiamy poniżej zestawienie miejsc, których z różnych względów nie odwiedziliśmy, a które za atrakcje uchodzą…

Atrakcje w Międzyzdrojach, których nie odwiedziliśmy, a ponoć warto…

1. Gabinet Figur Woskowych

Gabinet Figur Woskowych

Znajdujący się przy ul. Bohaterów Warszawy Gabinet Gwiazd jest jednym z większych obiektów tego typu Polsce. W środku możemy zobaczyć prawie 100 figur woskowych przedstawiających rozmaite znane osoby – od Chopina, przez Kleopatrę po Baracka Obamę.
Kiedyś byliśmy tu dwa razy i zupełnie na nas to miejsce nie zrobiło wrażenia tym bardziej, że widzieliśmy PRAWDZIWE figury woskowe w Madame Tussaud’s w Nowym Jorku. Jak ktoś gustuje w takich klimatach, to może śmiało iść – figury są zrobione przyzwoicie. No i można sobie za darmo zrobić zdjęcia!
Dla koneserów woskowych imitacji.

KOSZT WSTĘPU – 28 zł

2. Kino 7D

W ulotce czytamy, że jest to „kino ma maxa 7 wymiarowe” – możemy m.in. poczuć zapachy, temperaturę, bryzę wody, bąbelki, dotyk na plecach i w siedzisku” a poza tym doskonałe nagłośnienie. Nas zaintrygowało jednak co innego, mianowicie smeranie po nogach!
Nie daliśmy się jednak skusić – nikt nas po nogach smerać nie będzie. A już tym bardziej za 15 zł od osoby…
Kto jednak chce, aby ktoś lub coś go po nogach posmerało – niechaj zajrzy tutaj.

KOSZT WSTĘPU – 30 zł

3. Muzeum Muszli i Minerałów

Muzeum Muszli i Minerałów w Międzyzdrojach

Wystarczy nam, że zobaczyliśmy galerię zdjęć z wnętrza – jakoś nigdy nas takie ekspozycje nie kręciły, poza tym widzieliśmy już kilka, które zapowiadały się ciekawiej…

"Muzeum" wygląda raczej jak zabudowany stragan...

KOSZT WSTĘPU – 14 zł

4. Przejażdżka kolejką turystyczną

Owa kolejka to nic innego, jak międzyzdrojska wersja kolejki, która od zeszłego roku jeździ po poznańskim Nowym Zoo. Tyle, że 30-minutowy kurs po Międzyzdrojach kosztuje 12 zł od osoby, natomiast 25-minutowa objazdówka po Nowym Zoo maksymalnie 20 zł (w weekend) – ale w tej cenie mamy jeszcze zwiedzanie całego ogrodu (a właściwie odwrotnie – w cenie biletu do zoo mamy kurs kolejką), poza tym kolejką możemy jeździć do woli!
Dlatego dziękujemy, przejdziemy się!
Kto chce jechać, niech wsiada tutaj.

KOSZT WSTĘPU – 24 zł

5. Wystawa Chińskiej Terakotowej Armii

Nie będziemy się powtarzać – chętnych odsyłamy do części poświęconej Muzeum Przyrodniczemu…

KOSZT WSTĘPU – 30 zł

Jak widać z powyższego, nie korzystając z pięciu powyższych atrakcji zaoszczędziliśmy do tej pory 126 zł.
A to jeszcze nie wszystko – na koniec bowiem specjalnie dla Was przygotowaliśmy międzyzdrojską ofertę zoologiczną, czyli trzy niezależnie od siebie funkcjonujące placówki quasi-zoologiczne, które można odwiedzić podczas sezonu.
Wyłączcie lampy błyskowe w Waszych aparatach, uzbrójcie się w gotówkę i… sami zdecydujcie, czy chcecie wchodzić…

6. Oceanarium

Oceanarium w Międzyzdrojach

Nie mamy nic do dodania – to praktycznie ta sama ekspozycja, której nie obejrzeliśmy w Mielnie. Tyle, że jeszcze droższa – a skoro nie zapłaciliśmy 30 zł za wejście do tego nibyoceanarium w Mielnie, to dlaczego mielibyśmy płacić 40 zł w Międzyzdrojach – tym bardziej, że ekspozycja na pierwszy rzut oka wyglądała jeszcze obskurniej, niż w Mielnie…

KOSZT WSTĘPU – 40 zł

7. Niebezpieczne Gady i Płazy

Ekspozycja prezentująca "niebezpieczne gady i płazy"

Po wyjściu z Oceanarium od razu można pójść na znajdująca się w podziemiach tego samego budynku ekspozycję prezentująca „niebezpieczne gady i płazy z całego świata” – i to jeszcze „żywe okazy” (wiadomość skierowana chyba do tych, którzy wcześniej odwiedzili Muzeum Przyrodnicze, w którym są tylko wypchane zwierzęta).
No, no! Brzmi ciekawie, ale cena – 15 zł od osoby – skutecznie nas odrzuca. Za mniej zwiedzimy płockie zoo, które w jednym tylko pawilonie eksponuje kolekcją bijącą na głowę cały zbiór z Międzyzdrojów…

KOSZT WSTĘPU – 30 zł

8. Motylarnia

Motylarnia w Międzyzdrojach

Motylarnia znajduje się przy Promenadzie Gwiazd – można do niej zajrzeć w drodze na Kawczą Górę. Jak czytamy na banerze reklamowym – jest to „pierwsza w Polsce motylarnia”, co jakoś nie do końca nam pasuje, ale ok, niech im będzie.
Do środka nie wchodzimy, bo w niejednej motylarni już byliśmy i jakoś nie mogliśmy uwierzyć, że ta miałaby nas czymś zaskoczyć. Chyba, że ceną…

KOSZT WSTĘPU – 24 zł

Wystarczy! Za wejście do tylko tych trzech atrakcji zapłacilibyśmy 94 zł… – starczyłoby na wizytę w pięciu ogrodach zoologicznych (Płocku, Oliwie, Opolu, Toruniu i Łodzi) albo…, zresztą, sami sprawdźcie na co :).
Doliczamy to do wcześniejszych 126 zł i razem jesteśmy ubożsi o 220 zł
Żeby jednak nie było wątpliwości – darowaliśmy sobie większość z tych atrakcji nie ze względu na oszczędność, a na fakt, że po prostu nie mieliśmy ochoty z nich korzystać (co zresztą uzasadniliśmy powyżej).
Każdy jednak znajdzie w Międzyzdrojach coś dla siebie, choć żeby odwiedzić Motylarnię, to naprawdę lepiej pojechać do wrocławskiego lub poznańskiego zoo – w tym pierwszym w dodatku zaliczymy od razu świat płazów i gadów, a także akwarium, które ma znacznie ciekawszą kolekcję niż szumne międzyzdrojskie oceanarium…
Poza tym – zawsze możecie pójść na plażę i wykąpać się w morzu, choć… to propozycja raczej już na przyszły sezon…

EPILOG

Tyle na dziś – zapraszamy na koniec do galerii zdjęć z naszej wyprawy do Międzyzdrojów:

Rezerwat Pokazowy Żubrów i Muzeum Przyrodnicze w Międzyzdrojach

Międzyzdroje – miasto